Król żre pierwszy. Monarchia to forma władzy w państwie, gdzie zakres uprawnień monarchy /władcy/ i organów przedstawicielskich, np. wybranych posłów, określony jest ściśle w formie spisanej konstytucji. Monarchowie konstytucyjni zazwyczaj nie prowadzą polityki, choć do niedawna jeszcze monarchie konstytucyjne posiadały realną władzę.
Król żre pierwszy
Ten pierwotny model, czerpany z przyrody i zachowań stadnych, jest modelem bliskim ideałowi i zapewnia normalne funkcjonowanie państwa. Dodatkowo stanowi nie lada atrakcję, gdyż tak jasno określona władza i autorytet świadczą w dzisiejszych czasach o wielkiej samoświadomości społecznej i politycznej. Ta struktura władzy eliminuje również posłów, senatorów, prezydentów, premierów i wszelką hołotę w obecnej formie, jako władców udzielnych. Wskazuje jasno, że król jest jeden, a cała reszta służy jego interesom.
A interesy te, nie oszukujmy się, są wspólne z interesami narodu. Król chce mieć naród najlepszy i tak zaradny i bogaty, aby on sam był obrzydliwie bogaty i wpływowy. Bez króla i królestwa nie istnieje żadna inna forma sprawiająca zdrową konkurencje. Chęć wykazania się i za razem realne osadzenie człowieka w hierarchii. Do tej pory wszystkie pozostałe formy władzy zezwalają na złudne poczucie, że któryś z tych fircyków jest jednak najważniejszy i wpływowy. Tym samym mamy bałagan, złodziejstwo i żądzę władzy, gdyż nie istnieje granica. Ba, nie ma też instytucji i władzy wyższej, która mogła by nas ukarać. Za szkalowanie kraju, państwa, własnych struktur, dzięki którym dany cwel wypłynął.
Król żre pierwszy – Podsumowanie:
Wyobraźcie sobie króla, który zezwala na to, by jego obywatele hańbili jego kraj, donosili na niego i spiskowali, jednocześnie w nim mieszkając. No przecież kat miałby pełne ręce roboty, a łamanie kołem i pozbawienie wszelkich praw byłoby codzienną rozrywką, przynajmniej przez jakiś czas. Król to król, boska władza najwyższa i wara innym od tego. Nie mam żadnych wątpliwości, że w naszym kraju powinna panować monarchia konstytucyjna. Ani też żadnych wątpliwości co do prawicowych poglądów.
Przecież król nie może być socjalistą, a tym bardziej komunistą i oddawać swojej władzy masom. Bo to jest równoznaczne z tym, że takich królów mamy co najmniej kilkudziesięciu. Jak nie kilkuset. Żadne państwo tego na dłuższą metę nie wytrzyma. Kieszeń musi być jedna, dobro wspólne, a nagroda i kara królewskie. Poza tym warto pamiętać, że w bajkach występują tylko królestwa i jeden władca. Zły czy dobry, ale ludziom się żyje jak w bajce.
PS. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to jest najzwyczajniej głupi.
_________
#Monarchia