Polityczna kreacja strachu. Polityka i politycy to stworzyciele strachu. Najpierw tworzą problem, pobudzają strach, później stają się wybawcami, rozwiązują nieistniejące i chełpią się tym rozwiązaniem, które nota bene jest dla nich korzystne, na rękę i im odpowiada.
Polityczna kreacja strachu
Polityka namiętnie tworzy wyimaginowany strach, wymyśla wrogów, napięte sytuacje, aranżuje katastrofy i wprowadza chaos. Gdy zaś ludzie uwierzą w te straszne bajki, powstaje niezadowolenie, gniew, złość i to czym polityka się karmi – strach. Później następuje poszukiwanie rozwiązania, dialog i dążność do rozwiązania konfliktu.
Czasami wykreowany konflikt pójdzie o krok za daleko, wówczas politycy wysyłają nas na wojnę, abyśmy walczyli za ich nieudolność i stworzone konflikty. Oczywiście ważna w tym wszystkim jest argumentacja i stworzenie iluzji obowiązku obrony i walki. Któż na tym korzysta? Czy Ty, Ty, a może Ty? Oczywiście polityka i politycy, którzy w swojej nieudolności, pazerności i pożądaniu władzy stworzyli ten problem.
Polityczna kreacja strachu – Obserwacja:
Oni sami /politycy/ siedzą w domu, w bezpiecznym miejscu i obserwują, śmieją się, zarabiając fortuny. To właśnie jest celem – pieniądze i władza. Każdy konflikt zbrojny na świecie jest najwspanialszym biznesem dla twórców. A społeczeństwo, które pozwoliło się oszukać, zastraszyć, omamić, uwierzyło w medialne kłamstwa – cierpi i ginie.
Oczywiście motorem tych zdarzeń są władcy ziemi, koncerny, nie tylko farmaceutyczne. To oni opłacają swoimi milionami kampanie strachu. Rośnie wówczas sprzedaż i koniunktura na ich wyroby. Nie bez winy są kościoły, które na strachu zbudowały swoją potęgę, jakże daleką od wiary.
Co może w tej sytuacji zrobić człowiek nieuwikłany w te zależności – czyli większość społeczeństwa?
- zastanowić się kto i po co zaszczepia w nas strach i lęk?
- czy czemuś dobremu to służy?
- czy korzystne jest życie w ciągłym strachu?
- czy czujemy się wówczas lepiej, czy gorzej?
- czy zaistniała sytuacja pozwala nam się rozwijać, czy tylko niszczy?
- czy daje poczucie wolności, czy tylko niewolę?
- czy w końcu wewnętrznie zgadzamy się być marionetką, czy w istocie nie?
- czy widzimy na co dzień chociaż jedno z tych zjawisk z bliska?
- jeżeli tak, to co wówczas myślimy?
To są rozsądne pytania i bardzo ważne jest ich postawienie, ale ważniejsza jest odpowiedź, ponieważ strach i lęk to oczywista kontrola społeczna. Gdy czujemy brak poczucia bezpieczeństwa i trwogę, szybciej godzimy się na proponowane warunki, a te nigdy nie dają większej swobody, tylko ograniczenie wolności. A to jest nam w niesmak. Wszak wolność jest stanem kwantowym i przez wieki pożądanym. Ludzkość dąży do wolności, swobody rozwoju i stabilizacji. Nigdy zaś do tej pory nie było tak wielkich możliwości zastanowienia, rozważenia i dotarcia do prawdy. Dała nam to sieć społeczna, czyli internet. Korzystajmy zatem z tej możliwości. Przecież to czas przemian!
Polityczna kreacja strachu – Podsumowanie:
Ludzie pragną spokoju, dobrej pracy, uśmiechu, radości i poczucia bezpieczeństwa i wolności, podobnie jak każda istota na ziemi. Nasz umysł jest niczym nieograniczony, jeżeli tego sobie nie życzymy. Możemy stworzyć wszystko, możemy też doświadczać wolności, o ile porzucimy schematy i instrukcje niewłaściwego postępowania. Nasza natura jest dobra i bezkonfliktowa, zaś zewsząd wmawiają nam agresję i trwogę. Możemy i powinniśmy doświadczać radości, szczęścia i wolności, bo to właśnie te cechy dają poczucie spełnionego życia. Stać nas na bezwarunkową miłość i współdziałanie. I zamiast niszczyć swe naturalne środowisko i inne istoty na tej planecie, powinniśmy żyć w zgodzie z własnymi odczuciami i pragnieniami. To takie proste!
PS. Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe.
_______
#Strach