Kreacja kościoła w kozim rogu. Wg naszej największej rodzimej instytucji tatuowanie się jest „samookaleczeniem otwierającym nasze ciało na złego ducha”. Jak widać już na pierwszy rzut oka, jest to kolejny schemacik zachowań i to wcale, a wcale nie trywialny, bo budujący rolę i wartość szatana. Wtryniają nam do naszych głów strach, obawy, niepewność, tylko po to, aby lepiej nami rozporządzać.
Kreacja kościoła w kozim rogu
Kościół zachowuje się tak, jakby pozjadał wszystkie rozumy i straszy, zastrasza, odstrasza, a z drugiej strony wykonuje dziwną woltyżerkę zachowań, które zupełnie nie licują z tzw. Bogiem, tylko z właśnie szatanem. Gdańskie Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach sprawia swoim plakatem, że zamiast o sprawach doczesnych, „tu i teraz”, zaczynamy rozważać te poprzednie, albo późniejsze, co nie jest istotą życia, tylko śmietnikiem. Oczywiście internet zareagował natychmiastowo i już huczy od śmiechów, kpin i niedorzeczności.
Tatuaż to zdaniem „świętych grzeszników” pieczęć diabła. Usilnie chcą nam narzucić swoje myślenie, że to profanacja świątyni Ducha Świętego, jaką jest ludzkie ciało. Przypomina mi się doskonały film „Imię Róży” i dywagacje na temat śmiechu Chrystusa i idei franciszkańskiej „ubogiego kapłana”. Jak widać idea ta padła z błahych powodów wykwintności życia, zniewolenia wyznawców i wygody życia doczesnego. Stawiają nade wszystko pełną michę nad życie duchowe. Zatem jak zwykle.
Wg słów z plakatu, w tym przypadku już zaistniałego „zaznaczenia obecności szatana”, czyli tatuażu, pomoże spowiedź, usunięcie tatuażu oraz modlitwa kapłana, która jak zawsze ma swoją cenę i warunki. I na koniec lapsus. Otóż tylko te czynności zagwarantują nam, że cało wyjdziemy z objęć okrutnego szatana. Ciekawe – doprawdy ciekawe!
PS. Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterej Jeźdźcy Apokalipsy. – August Witti
_______
#Kosciol